niedziela, 13 lipca 2014

Antoni Dydycz: Jesteśmy atakowani za to, że nie jesteśmy donosicielami w sprawie wykorzystywania seksualnego dzieci

Antoni Dydycz. 
fot. Jędrzej Wojnar / AG
Rok 2013 | Antoni Dydycz (biskup drohiczyński): 

(...) Chcę poruszyć sprawę, która w ostatnich miesiącach nabrała szczególnego rozgłosu. Rzecz dotyczy oskarżeń o pedofilię duchownych i przy tej okazji agresywnego i to wyjątkowo agresywnego ataku na Kościół. Oskarża się o grzech, oskarża się o to, że Kościół grzech ukrywa. Kościół, jak to zostało powiedziane wcześniej, nigdy nie ukrywał grzechu duchownych. Pismo Święte jest tego potwierdzeniem, jak i codzienna praktyka Kościoła. Kapłani są zobowiązani do korzystania praktycznie co dwa tygodnie ze spowiedzi świętej. A że grzech może się zdarzyć, to jest coś oczywistego. Inna sprawa, że niekiedy w oskarżeniach przesadzamy. Ma to miejsce także i obecnie.

(...) Co więcej atakuje się Kościół i za to, że jego przedstawiciele nie są donosicielami i nie przekazują informacji na temat pedofilii do odpowiednich instancji. Jest to sprawa wyjątkowo delikatna. A dla Kościoła szczególnie ważna. W tym momencie bowiem wypada przypomnieć sakrament spowiedzi, który jest obwarowany tajemnicą.

(...) Duchowny bowiem zawsze będzie pod tym kątem widziany, a gdyby na kogoś złożył donos, to trudno mu będzie się wytłumaczyć, czy ten ktoś był u niego u spowiedzi, czy też nie. To może podważać zaufanie do sakramentu. I dlatego nie można naciskać na duchownych, aby byli współpracownikami świeckich instytucji.

(...) W odniesieniu natomiast do wykroczeń kapłanów Prawo Kanoniczne przewiduje wystarczająco wiele sankcji. Wystarczy do nich sięgać, Nimi się posługiwać. Pozwólmy z nich korzystać. Natomiast władze świeckie niech stoją na straży bezpieczeństwa ludzi, zgodnie z prawem cywilnym.

***

Komentarz redakcji:

Państwo w Państwie. Tylko dzieci żal.

1 komentarz:

  1. NIc dodać nic ująć. Tak powiedziane, aby tylko odwrócić kota ogonem. Tak, wy duchowni macie zawsze swoje fanaberie. Lepiej nie można już sciemniać. Jesteście rozpasaną bandą zboków, bezkarnymi pedofilami i tutaj rączka rączkę myje. Czy wy myslicie, że w te debilne tłumaczenia ktokolwiek wierzy?
    Spowiedź to jest śmieszna sprawa, żaden zboczeniec sie nie przyzna. Co za obłuda. Ile wy jeszcze będziecie się tak panoszyć, czas na wasz kres.

    OdpowiedzUsuń