Antoni Dydycz. fot. Jędrzej Wojnar / AG |
(...) Chcę poruszyć sprawę, która w ostatnich miesiącach nabrała szczególnego rozgłosu. Rzecz dotyczy oskarżeń o pedofilię duchownych i przy tej okazji agresywnego i to wyjątkowo agresywnego ataku na Kościół. Oskarża się o grzech, oskarża się o to, że Kościół grzech ukrywa. Kościół, jak to zostało powiedziane wcześniej, nigdy nie ukrywał grzechu duchownych. Pismo Święte jest tego potwierdzeniem, jak i codzienna praktyka Kościoła. Kapłani są zobowiązani do korzystania praktycznie co dwa tygodnie ze spowiedzi świętej. A że grzech może się zdarzyć, to jest coś oczywistego. Inna sprawa, że niekiedy w oskarżeniach przesadzamy. Ma to miejsce także i obecnie.
(...) Co więcej atakuje się Kościół i za to, że jego przedstawiciele nie są donosicielami i nie przekazują informacji na temat pedofilii do odpowiednich instancji. Jest to sprawa wyjątkowo delikatna. A dla Kościoła szczególnie ważna. W tym momencie bowiem wypada przypomnieć sakrament spowiedzi, który jest obwarowany tajemnicą.
(...) Duchowny bowiem zawsze będzie pod tym kątem widziany, a gdyby na kogoś złożył donos, to trudno mu będzie się wytłumaczyć, czy ten ktoś był u niego u spowiedzi, czy też nie. To może podważać zaufanie do sakramentu. I dlatego nie można naciskać na duchownych, aby byli współpracownikami świeckich instytucji.
(...) W odniesieniu natomiast do wykroczeń kapłanów Prawo Kanoniczne przewiduje wystarczająco wiele sankcji. Wystarczy do nich sięgać, Nimi się posługiwać. Pozwólmy z nich korzystać. Natomiast władze świeckie niech stoją na straży bezpieczeństwa ludzi, zgodnie z prawem cywilnym.
***
Komentarz redakcji:
Państwo w Państwie. Tylko dzieci żal.
NIc dodać nic ująć. Tak powiedziane, aby tylko odwrócić kota ogonem. Tak, wy duchowni macie zawsze swoje fanaberie. Lepiej nie można już sciemniać. Jesteście rozpasaną bandą zboków, bezkarnymi pedofilami i tutaj rączka rączkę myje. Czy wy myslicie, że w te debilne tłumaczenia ktokolwiek wierzy?
OdpowiedzUsuńSpowiedź to jest śmieszna sprawa, żaden zboczeniec sie nie przyzna. Co za obłuda. Ile wy jeszcze będziecie się tak panoszyć, czas na wasz kres.