Symbol religijny nad państwowym fot. Marcin Stępień / Agencja Gazeta |
(...) "Kościół proponuje. Niczego nie narzuca. Zwraca się do człowieka w pełnym poszanowaniu jego wolności" (Redemptoris missio, 39). Taka postawa wynika z ducha Ewangelii i postawy samego Chrystusa. Gdyby w obecnej sytuacji Kościół zrezygnował z przedstawienia propozycji w tak ważnej sprawie [nowej Konstytucji - red.], nie wypełniłby swego posłannictwa względem ludzi naszych czasów.
(...) Często wysuwa się postulat, by w Konstytucji umieścić zasadę świeckości państwa. Opiera się ona na założeniu, że tak religia jak i moralność są sprawą prywatną obywateli. Oznacza to, że za podstawę życia publicznego w państwie demokratycznym przyjmuje się agnostycyzm religijny i relatywizm moralny, czyli przekonanie, że wszystko jest względne, że nie ma obiektywnej prawdy, a w następstwie tego ani dobra ani zła, a przynajmniej człowiek nie potrafi ich poznać. W konsekwencji prowadzi to do zachowań życiowych, jak gdyby Boga [rzymskokatolickiego - red.] nie było. Wymiar religijny i moralny uznaje się natomiast za zagrożenie dla tolerancji lub wręcz za objaw fundamentalizmu religijnego, żądając, aby został on usunięty z życia publicznego.
Jest to pogląd nie tylko fałszywy, ale i niebezpieczny. Człowiek stając przed koniecznością wyboru potrzebuje jasnych kryteriów odróżniania dobra od zła. Dotyczy to życia zarówno jednostek jak i społeczeństw. Dlatego nieuwzględnienie zasad moralnych prowadzi z reguły do zastępowania sprawiedliwości prawem pięści lub dominacją pieniądza (...) .
[List Episkopatu Polski w sprawie Konstytucji do wiernych Kościoła i wszystkich ludzi dobrej woli, 22.10.1994 | źródło: Borecki Paweł, Janik Czesław (oprac.), Kościoły i organizacje światopoglądowe o nowej polskiej Konstytucji. Wybór materiałów źródłowych z lat 1988-1997, Dom Wydawniczy Elipsa, Warszawa 2012]
0 komentarze:
Prześlij komentarz