Jeden naród, jeden Kościół, jedno sumienie

.

Biskupi rzymskokatoliccy twierdzą, że istnieje światowy spisek na rzecz in vitro


Rok 2015 | Biskupi rzymskokatoliccy:

(...) Trzeba też wspomnieć o zorganizowanym sprzysiężeniu, ogarniającym także instytucje międzynarodowe, fundacje i stowarzyszenia, które prowadzą programową walkę o legalizację i rozpowszechnienie tej metody.

W tym sensie problem „in vitro” wykracza poza sferę odpowiedzialności poszczególnych osób, a zło przez nie wyrządzone przyjmuje daleko idący wymiar społeczny. (...)

Źródło: episkopat.pl, 22.07.2015 |  fot. episkopat.pl | Przeczytaj więcej wypowiedzi biskupów i księży rzymskokatolickich na temat zapłodnienia metodą in vitro 

***

Komentarz redakcji:

Serdecznie pozdrawiamy biskupów rzymskokatolickich, a także wyznawców reptilianizmu i innych teorii spiskowych. Przypominamy, że są w Polsce Kościoły chrześcijańskie akceptujące leczenie niepłodności metodą in vitro - np. Kościół ewangelicko-reformowany i Kościół ewangelicko-augsburski





12 komentarzy: Leave Your Comments

  1. Jak gdzieś czytałem o Malborku z czasów krzyżackich, to napoczątku pretensje ludzie mieli że podrywają zakonnicy mężatki i dzieci wykorzystują. Watykan próbował z tym walczyć i zakazano wpuszczać kobiet i dzieci. Następnie musiano zabrać zakonnikom zwierzęta no bo wiadomo. Po zabraniu wszystkiego co mażna zgwałcić zaczeły się urojenia a nawet halucynacje. Urojenia to spiski, budowanie alternatywnego świata a halucynacje to wiadomo, różowe słonie zasuwają po izbie i bardzo częste ataki wygięcia nerwowego ciała w łuk. Tak więc paranoiczne spiski już mamy, medycyna to jeden wielki spisek przeciwko kościołowi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O znalazłem.......

      Wiadomo z psychiatrii, że frustracja seksualna degeneruje osobowość. Najczęściej są to zaburzenia nerwicowe z towarzyszącym im zaburzenami osobowości i w sferze seksualnej.

      Św. Angela z Foligno (1248-1309) piła wodę z kąpieli po trędowatych. W jej pamiętniku czytamy: "Kawałek strupiastej skóry trędowatego utknał mi w gardle. Zamiast go wypluć, zadałam sobie wiele wysiłku, aby go przełknąć i udało mi się. Miałam wrażenie, że przyjęłam komunię. Nigdy nie potrafię wyrazić rozkoszy, jaka mnie ogarnęła. " (S. Beauvoir, Druga płeć, Kraków 1972)

      Znana dość dobrze św. Maria Magdalena dei Pazzi (1566-1607), florencka karmelitanka doświadczała podobnych rozkoszy. Swoje ciało tarzała w cierniach. prosiła siostry o chłostę, ubliżanie słowne a nawet kopanie w twarz. Znowu zapiski klasztorne ujawniają parafilę: "Starczy już, nie rozniecajcie bardziej tego ognia, który mnie trawi. To nie jest ta forma śmierci, której sobie życzę. Jest w tym zbyt dużo przyjemności i błogości" (W. Ronner, Kościół i cnotliwość)

      Inna historia poruszająca wiąże się z salezjanką św. Marguerite Marie Alacoque (1647-1690). Wycięła ona sobie na piersiach podobiznę Jezusa i aby zapobiec gojeniu się ran, przypalała ją świecą. W swym życiu klasztornym doświadczyła także stosunkowo rzadkiej parafilii pod postacią czerpania satysfakcji seksualnej z spożywania fekaliów (w tym wypadku chodziło o biegunkę chorego). (H. Gunter, Psychologie der Legend. Studien zu einer wissenschaftlichen Heiligengeschichte).

      Oczywiście przedstawione przykłady są dość drastyczne, ale "mniejszego ciężaru" zaburzenia i problemy z abstynencją, jak się wydaje na podstawie literatury faktu, występowały dość powszechnie. Gdy odeszła w zaświaty w 1783 r. Marguerite Gourdan, sutenerka i rzemieślniczka wyrabiająca sztuczne penisy, w jej przedsiębiorstwie znaleziono ponad pół tysiąca zamówień z francuskich klasztorów. Problemy z abstynencją bynajmniej nie dotykały li tylko kobiet. Wręcz przeciwnie. Znany nam Zakon Krzyżacki słynął z swego zepsucia. Z akt sądowych Malborka z tamtego okresu wynika, że zakonnicy uwodzili mężatki, panienki a nawet kilkuletnie dziewczynki.

      Hierarchia próbowała oczywiście zaradzić tyn problemom. Najpierw zlikwidowano po ciężkich bojach koedukacyjne zakony. W 1231 r. w Rouen synod zakazał wychowywania dzieci w klasztorach z uwagi na wystepujące nadużycia seksualne. W 1583 r. w Hiszpanii zakony stały się zamknięte dla osób z zewnątrz, także dla podróżników. Po wpadkach zakonniczek angielskich z małpami i psami, wyszło zarządzenie ograniczające dozwolone zwierzęta domowe do kotów. (G. H. Cook, English Monasteries in the Middle Ages). No i znamienne, że po tych wszystkich ograniczeniach rozpleniły się w klasztorach psychozy halucynacyjne, depresje, nerwice np. atak histeryczny z charakterystycznym wygięciem ciała w łuk) i różnorakie formy samookaleczeń.

      Usuń
    2. Robercie, oni mają cały czas urojenia i halucynacje a już w szczególności zboczenia i chęć zawładnięcia jak największego majątku z durnych owiec i baranów. Przecież te wszystkie dewiacje, ci pedofile z nikąd się nie biorą jak tylko z chorej niewyżytej pozbawionej seksu i miłości facetów, którzy biegają w kieckach. To sa nieroby działający na zasadzie miłosierdzia i zbawienia. Tylko oczadziali i niedorozwinięci oraz debile w coś takiego są w stanie uwierzyć.

      Usuń
    3. A widzisz Basia ta sekta od wielu wieków ma problemy przez celibat ze zboczeństwem, tym samym obwinianie świata współczesnego to szukanie kozła ofiarnego. Tak samo to że oni wiedzą skąd ich problemy ale celibat daje im regularne wojsko, więc dobro kościoła się liczy a nie dobro dzieci.

      Usuń
  2. O tym światowym spisku na rzecz in vitro na pewno im doniósł obywatel Watykanu Wesołowski ksywa pedofil.
    Po starych durniach można się wszystkiego spodziewać,faktycznie katolicyzm jest zacofany w naszym kraju.

    OdpowiedzUsuń
  3. Światowy spisek, sprzymierzenie realnie istnieje. Biskupi mają rację.
    Tym spiskiem jest ciągły rozwój medycyny, nauki, postęp cywilizacyjny, który stawia przed hierarchami katolickimi coraz to nowe wyzwania. Oni sobie z tym już po prostu nie radzą, stąd publiczne kłamstwa, kluczenie, matactwa.

    A idą dla biskupów jeszcze gorsze czasy, bo Kosmos, bo nowa planeta Kepler-452b (ta czy inna, nie ważne) stawia nowe wyzwania, wyzwania na zupełnie innym poziomie, wymagania posiadania szerszych horyzontów intelektualnych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja twierdzę, że istnieje światowy spisek na rzecz Krk.

      (...) Trzeba też wspomnieć o zorganizowanym sprzysiężeniu Opus Dei ogarniającym także instytucje międzynarodowe, fundacje i stowarzyszenia, które prowadzą programową walkę o rozpowszechnienie tym sposobem wpływania Krk. na ludzi.

      W tym sensie problem „Krk” wykracza poza sferę odpowiedzialności poszczególnych osób, a zło przez niego wyrządzone przyjmuje daleko idący wymiar społeczny. (...)

      Usuń
    2. Ech Anonimowy. Oni stoja ponad wiedzę, naukę i technikę, ale jak im zadasz niewygodne pytanie to Ci odpowiedzą, że niezbadane są wyroki boskie. Przecież to cyrk na sali a ta religia i bóg służy jedynej i słusznej sprawie czyli MAMONIE, ot cała tajemnica wiary.

      Usuń
  4. Śmieszne durnie w śmiesznych sukienkach.

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadni bogowie ani boginie nie istnieją.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bóg istnieje non stop wchodzi nam do majtek i próbuje układać życie społeczne rękami kleru, jak można tego nie widzieć?
      Czy istnieją czy nie istnieją naprzykad krasnoludki, postacie literackie jak Pan Tadeusz, czy postacie z Solaris Lema, koń trojański itd.?
      Russel bożyszcze ateistów by powiedział że nie istnieją bo podejście jest materialistyczne, czyli tylko byty fizyczne istnieją, ale że był ubogi umysłowo to co możemy stwierdzić , iż jako memy istnieją postacie fikcyjne?
      Bo czy krasnoludki nie wpłyneły na nasze życie, czy pan Tadeusz nie ukształtował wzorca jakimi powinniśmy być polakami, czy za ten wzorzec nie gineli ludzie, poświęcając swoje życie, czy nie lała się prawdziwa krew?
      Czy ludzie pod wpływem filmu nie popełniają samobójstw, czy nie naśladują matriksa i gwiezdnych wojen, czy nawet tymi memami , które nas wychowywały, obserwujemy byty materialne? Czyli pewnymi sterotypami z kultury, definicjami, mitami , nie kształtujemy przepadkiem materii obserwowanej?.
      Ludzie którzy mordują w imię boga, mitu, memu, przez to że kształtują nam byt aż do krwi, są bardzo realni. Bóg istnieje ale na ziemi, byt memetyczny mogący prowadzić do mordów. Głupotą jest twierdzenie że nie ma fikcji w kategorii bytu, bo ta fikcja zgotowała morze krwi.
      Cała metodologia ateistyczna twierdzi że boga nie ma, bo krasnoludka też nie ma. Dlatego jesteście religią, bo jak jedziemy takim rowerem i patrzymy na ogródki ludzi, to tam stoi mnóstwo krasnali, trzeba być niesamowitym idiotą religijnym aby zaprzeczać naocznym faktom. Byt fikcyjny zbudował ludziom co drugi ogródek, o te krasnale wręcz się potykać można, a tu nawiedzony religijnie ateista stwierdzi że nie ma krasnoludków, zaprzeczając naocznym faktom, ateizm to religia ocuconych.

      Usuń
  6. Biskupi niech się leczą z urojeń. Jeśli chodzi o spiski, mafię i wstecznictwo, to biskupi są w tym najlepsi. Nie ma lepszych manipulantów, cwaniaków i nierobów, którzy pod płaszczykiem jakiegoś boga, grabią, mamią i uwsteczniają nasz kraj i obywateli. Biskupi widocznie bedąc w sytuacji nie do opanowania przez nich, odwracają kota ogonem. Najlepiej będzie jak biskupi przestaną się panoszyć w RP i won, wypad do watykańskiej składnicy pedofili i krainy bajek o facecie na chmurce, którego nigdy nie było, nie ma i nie będzie.

    OdpowiedzUsuń