 |
| Radosław Siwiński / www.ekoszalin.pl |
Kiedy wchodzimy w to świadomie, zło przychodzi do naszego życia. Jak dotykamy rzeczy brzydkich – bagna, błota – to się ubrudzimy. Tak samo jak dotykamy nieczystej duchowości. A joga to najpierw filozofia, a dopiero potem ćwiczenia.
Ci, którzy uczą jogi, oddają się medytacji. Otwierają się na obcą duchowość, na wielobóstwo, nieznane postaci i energie, co może być niebezpieczne. Osoby, które głęboko w to weszły, mają poważne dręczenia diabelskie. Czują czyjąś obecność, nie mogą spać, są zalęknieni.
W rzadkich przypadkach dzieją się też rzeczy niewytłumaczalne. My, egzorcyści, wyrzucamy złe duchy. Każdy duch ma swoją działkę, jedne są odpowiedzialne za uzdrawianie, inne za herezje, są też duchy jogi. One otwierają człowieka na niebezpieczną, diabelską duchowość (newsweek.pl, 12.07.2014).
Przepraszam , czy oddychanie tez mozna zaliczyc do otwierania sie na nieczysta duchowosc??
OdpowiedzUsuńJezeli tak to moze panowie egzorcysci przestancie....
Nieczysta duchowość, cyrkowe wystąpienie, nierówności pod sufitem, głupota.
OdpowiedzUsuńWiadomo, że wielobóstwo jest niewskazane, przecież jest tylko ten jeden jedyny i słuszny wyimaginowany stwórca który on tylko jeden ma wyłączność i monopol na wszystko, jak zwykle zresztą bo innych wyznań to już nie ma.. Panie Siwiński z pana egzorcysta jak z koziej dupki tromba. Czy ten człowiek wie co mówi? Egzorcyzmy to grzech, kupa śmiechu, straszenie ludzi no i oczywiście skubanie głupich owieczek. Co za żenada, poziom poniżej dna i bagna. Czy pan sie w ogóle słyszy co pan pierniczy?
Tak w ogóle jedynie niebezpieczny to jest pan, panie Siwiński. Ciekawa jestem, czego się trzeba najarać, żeby mieć takie widzenia.