Jeden naród, jeden Kościół, jedno sumienie

.

Adam Lepa: Czy w mediach mamy do czynienia z terrorem czy totalitaryzmem?

Adam Lepa
fot. Krzysztof Szymczak
Rok 2014 | Adam Lepa (biskup łódzki) o mediach:

(...) Najłatwiej jest stwierdzić występowanie tzw. dyżurnych manipulacji, gdyż one się powtarzają. Na przykład wobec Kościoła, że miesza się do polityki czy dąży do pełnej klerykalizacji państwa. Ten rodzaj manipulacji wiązany jest najczęściej z kampaniami wyborczymi.

Innego typu manipulacją jest hałaśliwe nagłaśnianie, że metoda in vitro leczy bezpłodność, a jednocześnie blokuje się informacje na temat naprotechnologii, która zapewnia możliwości leczenia w tej dziedzinie (...)

Powstaje zasadnicze pytanie: czy w mediach mamy już do czynienia z nową formą terroru (psychologicznego, ideologicznego, politycznego) czy są to może jeszcze upiory totalitaryzmu, z którego nie wszyscy zdołali się wyleczyć... (naszdziennik.pl, 06.09.2014).

3 komentarze: Leave Your Comments

  1. Po co nagłaśniać i promować tanią i skuteczną naprotechnologię, skoro In-Vitro to potężny biznes, w dodatku chojnie dofinansowywany z publicznych pieniędzy?

    PS. Jak się nie mylę, chodziło o biskupa Adama Lepę - nie dość, że bardzo mądrze mówi, to do tego bardzo ciekawie, trafnie argumentując (polecam w RM).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A są jakieś naukowe dowody na skuteczność naprotechnologii? Z tego co wiem Polskie Towarzystwo Medycyny Rozrodu i Polskie Towarzystwo Ginekologiczne nie zalecają tej metody właśnie z powodu ich braku.

      Usuń
    2. nagłaśnianie naprotechnologii wychodzi Kościołowi całkiem dobrze zważywszy na pierwszy komentarz: komentator nie tylko jest przekonany, że naprotechnologia jest tania (nie jest, jest to działalność wykonywana w ramach NZOZów), ale nawet, że jest skuteczna (również nie jest, jedyne badanie PubMedowskie weryfikujące skuteczność naprotechnologii wykazało skuteczność poniżej 30% na przestrzeni 24 miesięcy). Nawet zasady ortografii ustępują wobec skuteczności naprotechnologii i zapału apostolskiego.
      Osobiście ujmuje mnie również okoliczność, iż znak towarowy NaProTechnology jest znakiem zastrzeżonym przez twórcę tej metody, prof. Hilgersa, co oznacza, iż jedyne badania prowadzone nad naprotechnologią pozostają badaniami wewnętrznymi prywatnych ośrodków naprotechnologicznych.




      Usuń