Jeden naród, jeden Kościół, jedno sumienie

.

Grzegorz Kaszak chce walczyć z równością płci: Bóg jest z nami

bp Kaszak Sosnowiec
Grzegorz Kaszak
fot. radiorodzina.kalisz.pl
Rok 2014 | eKai.pl:

(...) Dziś pragniemy pochylić się nad ideologią gender [chodzi o równość płci - red.] i zastanowić, jakie konsekwencje dla naszej ojczyzny płyną z jej wprowadzania" – mówił w słowie wprowadzającym bp Grzegorz Kaszak (biskup sosnowiecki) dodając, że podjęcie tego tematu to dzielenie niepokoju "rodziców i nas wszystkich, którzy zatroskani jesteśmy o formowanie, kształtowanie i wychowanie młodego pokolenia Polaków".

(...) Bp Kaszak podkreślił, że walka o kształt rodziny to walka Dawida z Goliatem. "Goliat ma duże pieniądze i środki masowego przekazu. Jest dumny, pyszny i staje do walki" – ocenił. Jednak to za Dawidem stoi Bóg, a "walka, którą toczymy to bój o dobro, które pochodzi od Boga. Czeka nas batalia, nikt nie może dezerterować, milczeć, uchylać się. Trzeba wystąpić i walczyć, a ile razy będziecie zabierali głos, macie za sobą Boga Wszechmogącego – Pana życia. To w Jego imieniu walczymy!" – posumował bp Kaszak (ekai.pl, 18.10.2014).

***

Komentarz redakcji:

Wypowiedź Grzegorza Kaszaka jest przykładem fundamentalizmu religijnego. Nikomu nie wychodzi na dobre sytuacja, gdy jakaś grupa powołując się na swoje bóstwo (niezależnie od tego o które bóstwo chodzi) chce walczyć z resztą społeczeństwa. 

Wychowanie dzieci bez stereotypów płciowych to zgoda na to, by realizowały pełnię swojego potencjału według predyspozycji, a nie schematów. Dziewczynka, jeśli chce i ma zdolności w tym kierunku, powinna mieć możliwość zostania inżynierką nie doświadczając zniechęcających przeszkód takich jak seksistowskie komunikaty typu "dziewczynki nie są dobre z matematyki" czy "to chłopcy mają umysł ścisły". Podobnie chłopiec ma prawo do wyboru drogi życiowej pielęgniarza czy wychowawcy przedszkolnego bez bycia nazywanym "wybrakowanym mężczyzną" czy "zniewieściałym facetem".

Oczywiście dla hierarchów rzymskokatolickich równość płci jest jedną z najgroźniejszych herezji - w końcu sami rekrutują do zawodu w oparciu o kryterium płci (męskiej), tak jakby narzędziem pracy księdza był penis. Nic dziwnego więc, że biskupi, którzy widzą wiernych systematycznie odpływających ze świątyń, biją na alarm z powodu równości płci, którą nazywają "ideologią gender". W międzywojniu hierarchowie katoliccy podburzali przeciwko Żydówkom i Żydom, teraz nakręcają wrogość wobec ludzi ceniących równość płci. Biskupi kierują się zasadą "dziel i rządź"

10 komentarzy: Leave Your Comments

  1. Niech sobie gadają, i tak są na straconej pozycji, bo równość płci przyjdzie czy tego chcą czy nie. Jeszcze się będą wtedy gęsto tłumaczyć z tych swoich bredni. Albo nawet zaczną twierdzić, że sami o to walczyli, żeby ludzie od nich całkiem nie odeszli.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zastanawiam mnie czy kiedyś na temat gender wypowie się jakaś przeorysza, tudzież inna zakonnica, której powołanie nie ogranicza się tylko do prania skarpetek biskupom. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka tygodni temu w "Dużym Formacie" ukazał się tekst pt. "Intymny dziennik kleryka". Okazuje się, że młode kobiety które piorą ubrania młodym mężczyznom w jednym z seminariów (klerykom; w końcu jakby sami sobie prali to byłaby przecież "ideologia gender"), są zbiorczo nazywane przez nich "maryśkami".

      Usuń
    2. Czytałam ten tekst i przypomniał mi on o opowiadaniach kolegi, który ok. 25 lat temu opuścił seminarium zszokowany podobnymi doświadczeniami.
      Zapewne klerycy nie mogą dotykać pralek, czy nie daj Boże użyć do prania zbyt intensywnie rączek, bo od tego jeszcze zrobią się "letni"..

      Usuń
  3. Facet ma bardzo pasujące nazwisko.

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że ten pedofil, biskup czy jak mu tam zapomniał o tym, że Chrystus był za równością płci, ale przecież jego panem jest kasa i władza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Niestety narzędziem pracy biskupów jest nie tylko penis ale plastelina, modelina, wszystko co plastyczne i byle się dobrze modelowało i urabiało.
    Czarne osobniki zaczynają od przedszkola się szwendać, tam jest najlepszy materiał do urabiania. Już od przedszkola dzieci się straszy, wpaja im poczucie winy i inne pierdoły. Zapomnieli, że Polska jest wielowyznaniowa i wszystkich chcieli by spędzić do swojego kierdla. Co za
    pierdoły ten Kaszak opowiada. To kolejny przypadek paranoi maniakalnej.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawia mnie jeszcze fakt, jak można walczyć w imieniu czegoś, czego nie ma.
    Rozumiem, że paranoje itp, ale jak zwykle klecha manipuluje słownie katolikami, zachęcając ich do nienawiści.
    Wstyd służbito boży. Kobiety są wyzwolone i takie gadki mają w nosie.
    IDEOLOGIA GENDER TO JEST TO, CO JEST NORMALNE.
    Natomiast nienormalne jest w dobie XXI w. aby przedstawiciel kk takim gawędziarzem- erotomanem był.

    OdpowiedzUsuń
  7. Jeżeli ktoś interpretuje wypowiedź biskupa w takich kategoriach jak Pani Anna Dryjańska, to pokazuje tylko, że pod pojęciem GENDER rozumie coś innego. W dyskursie medialnym, również w innych językach, hasło GENDER przestało ograniczać się do płci kulturowej bądź społecznej, do czego nawiązuje autorka komentarza wypowiedzi biskupa. Oznacza obecnie rozpatrywanie płci nie zgodnie z płcią biologiczną, ale subiektywnym odczuciem, czyli na przykład, że chłopiec, który czuje się dziewczynką ma prawo korzystać z damskiej toalety. Żaden biskup nie nawołuje już od lat do utrwalania społecznych ról czyli w uproszczeniu kobieta - kura domowa, a mężczyzna - poluje na zwierzynę. Chodzi o wypowiedzenie walki z narzucającą się na każdym kroku ideologią umownie zwaną GENDER, która w innych krajach znacznie intensywniej niż w Polsce, narzuca swoją wizję człowieka i propaguje informacje typu: są chłopcy, którzy mają pochwę i dziewczynki, które mają penisa. To istny nonsens i każdy, kto się przyłącza do tego typu demagogii sam sobie wystawia świadectwo. Poziom zidiocenia niektórych ludzi jest wręcz niewiarygodny!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratulacje San Pablo - jedyny mający jakąś treść komentarz pod tym prymitywnym artykulikiem. Prymitywnym bo opartym całkowicie na fałszu i nieuctwie. Ci z komentatorów, którzy temu artykulikowi przyklaskują - po prostu się kompromitują...
      Wszyscy jesteśmy ludźmi - a to zobowiązuje - także do jakiejś minimalnej wiedzy by się publicznie wypowiadać.

      Usuń