Jeden naród, jeden Kościół, jedno sumienie

.

Kazimierz Gurda: Naturalna rodzina jest atakowana i niszczona

Bp Gurda Siedlce
Kazimierz Gurda
fot. Jarosław Roland Kruk
Wikipedia
licencja CC-BY-SA-3.0
Rok 2014 | Kazimierz Gurda (biskup siedlecki):

(...) Naturalna rodzina [Gurdzie chodzi o związek małżeński zawarty w Kościele rzymskokatolickim - red.] jest najlepszym środowiskiem, gdzie przychodzą na świat dzieci i kształtują swoją osobowość, dlatego chrześcijanie wyrażają swój sprzeciw, gdy to podstawowe środowisko ze względów ideologicznych czy ekonomicznych jest atakowane, podważane czy niszczone.

(...) Tak zwane alternatywne modele rodziny to teorie marginalnych, ale bardzo mocno nagłaśnianych grup (ekai.pl 29.12.2014).

***

Komentarz redakcji:

1. Modele rodziny to kwestia kultury, a nie natury (podobnie jak religia).
2. Nie wszyscy chrześcijanie są wrodzy związkom nieformalnym czy jednopłciowym. Są wyznania chrześcijańskie, które nie tylko nie robią halo z powodu czyjejś orientacji seksualnej, ale wręcz błogosławią jednopłciowym związkom kochających się ludzi. 
3. "Alternatywne modele rodziny" to nie teoria, tylko praktyka milionów rodzin w Polsce, które nie spełniają lub/i nie chcą spełniać wymagań ideologii watykańskiej.

7 komentarzy: Leave Your Comments

  1. Samo życie. Tak się zastanawiam, czy ja nie jestem podejrzliwa, ale w kółko ten sam jęk słyszę. Cokolwiek biskup miał na myśli, powinien zaprzestac tej swojej manipulacji. Okropny reformator umysłów baranków i owieczek. Przecież czarni mają aż 3 tematy, tylko rodzina, seks i pieniądze. Ideologie watykańskie należy odprowadzic do watykanu, TUTAJ JEST POLSKA, ludzie chcą żyć jak chcą a wy bez przerwy sami atakujecie te rodziny z ambon i skąd się da. Zaraz się okaże że co tydzień będzie obowiązkowa spowiedź z tego co kto robi, jakie pozycje w łóżkach i czy wedle boga wszystko. Sami podważacie i niszczycie model rodziny, nie dając dobrego przykładu, uciekacie w niby dobro rodziny.
    Jakie to żenujące, to tak jakbym ja nakazywała biskupowi o której ma chodzić spać, nie masturbować się, czy nie pleść haniebnych pogłosek o innych skoro sam nie lepszy.
    Kolejny raz się pytam, kim są ludzie, którzy dają się mamić klerowi. Nie wyobrażam sobie, aby jakikolwiek narząd męski rozrodczy, miał mi mówic jak mam żyć, z kim i co robić. Wstyd takie pierdoły głosić, a hańbą to robić, wszak mamy XXI wiek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam,Basiu ja ci podpowiem kim są ludzie,którzy dają się mamić klerowi to są tzw.zje-ani duchowo dyletanci.Pozdrawiam.

      Usuń
  2. Watykańskie gó- -no coraz bardziej nas zalewa,co ten klecha pier--li że naturalna rodzina jest niszczona ciekaw jestem w jaki sposób.Jednak kler dąży do tego żeby całkowicie ogłupić społeczeństwo,na razie odnosi same sukcesy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta wasza katolicka rodzina to czysta patologia, tak to wychodzi jak obywatele Watykanu, państwa o zerowej dzietności i zerowych rodzinach, wypowiadają się na temat tematów im nieznanych ;

    Obraźliwe wypowiedzi polskiego kościoła względem feministek i obrona patriarchalnego modelu społeczeństwa są jedynie odzwierciedleniem katolickiej wizji życia społecznego. Tak Biblia, jak i większość tekstów klasyków kościoła przedstawiają patriarchat jako przejaw naturalnego porządku, w którym kobieta uważana jest za grzeszną, bierną, mało refleksyjną i predysponowaną wyłącznie do życia domowego. Jej głównym obowiązkiem jest miłość do męża i wychowywanie dzieci. Mężczyzn natomiast przedstawia się jako aktywną część ludzkości, przeznaczoną do sprawowania władzy i dysponowania wiedzą. Hierarchia w katolickiej rodzinie jest bardzo jasna i przyjmuje postać jawnie autorytarną. Mężczyzna sprawuje nieograniczoną władzę nad kobietą i nad dzieckiem. Z perspektywy katolickiej przemoc w rodzinie nie wydaje się niczym szczególnie godnym potępienia, lecz naturalnym świadectwem władzy mężczyzny. Dzieci i kobiety muszą być surowo traktowane, ponieważ nie są zdolne do samodzielnego myślenia i działania. Dobra rodzina, zgodnie z naukami kościoła opiera się więc na władzy mężczyzny, pokorze matki i tresurze dziecka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, lać dzieci i katować kobiety, to w tej religii wzór do naśladowania, lub więzić w domu jak pewien austyjak, to typowe cnoty katolickie. Frith to jest dokładnie ucieleśnienie katofaszyzmu jak to tłumaczyła Jelinek i ma racje, a polacy tacy zdziwnieni dlaczego klerusiowi się ustawa antyklapsowa i antyprzemocowa nie podoba.

      I am browsing [Bajka o siostrze Bernadetcie - YouTube]. Have a look at it! https://m.youtube.com/watch?v=1cmrF2E6w24

      Usuń
    2. skąd się biorą Fricle:
      1 .Psycholog

      - Od reszty pedofilów, którzy z reguły wiedzą, że popełniają przestępstwo, kazirodców odróżnia przekonanie, że mają prawo do kontaktów seksualnych z własnymi dziećmi - dodaje prof. Beisert. - Traktują swoje dzieci jak własność. Takiemu podejściu sprzyja niestety wciąż powszechny u nas, zwłaszcza na wsiach, patriarchalny model rodziny, w którym to ojciec decyduje o wszystkim. On jest panem i władcą.

      2. Pisarka Jelinek

      _Wiemy, że wstrząsnęła panią w ostatnim czasie sprawa Josepha
      Fritzla, a przedtem jeszcze Nataschy Kampusch. Pomyślała pani sobie:
      "To przecież tak jak w moich książkach!"?

      -Potworne zbrodnie, które popełniono wobec Nataschy Kampusch czy
      rodziny Fritzlów w Amstetten, nie dziwią mnie (i nie chciałabym
      wiedzieć, ile podobnych przypadków jeszcze istnieje, o których nikt
      się nigdy nie dowie). Stosunki panujące w kraju klerykofaszystowskim
      (uważam, że klerykofaszyzm - to świętoszkowate połączenie katolicyzmu
      i posłuszeństwa wobec władzy - jest w Austrii
      ideologią państwową, pod tym względem Austria jest prawdopodobnie dość
      podobna do Polski) wręcz prowokują do takich rzeczy.

      ---Dlatego pisała pani tak dużo (na przykład w"Żądzy",
      "Pożądaniu","Wykluczonych") o tego rodzaju zbrodniach?

      --Tak, w przeciwieństwie do wielu innych, którzy twierdzą, że taka
      potworność może zdarzyć się zawsze i wszędzie (i że już się zdarzyła),
      widzę w tym coś modelowo austriackiego. Systemem panującym w Austrii
      jest nadal klerykofaszyzm z okresu międzywojennego, co oznacza,że
      Pater familias jest w rodzinie jakby panem życia i śmierci. Kobieta
      musi zaś być podporządkowana mężczyźnie.To bardzo katolickie (ten
      Kościół przecież nadal nie dopuszcza kobiet do kapłaństwa). Wątku
      seksualnych nadużyć księży katolickich wobec dzieci nie muszę zaś
      chyba w ogóle rozpoczynać. Krótko mówiąc,
      w Austrii, która zawsze była krajem posłusznym władzy i jest nim
      nadal, fetyszyzacja prawa ojca (szefa, przełożonego) i pogarda dla
      kobiety przynajmniej dla mnie szczególnie rzucają się w oczy.

      3.
      W bardzo wielu krajach (także w Polsce) kazirodztwo z zasady jest karalne. Jednak do postaw i zachowań kazirodzkich w sposób istotny przyczynia się system kulturowy oparty na dominującej religii, w Polsce katolickiej, który daje rodzicom nieograniczoną władzę rodzicielską nad dziećmi. Wiele ofiar kazirodzkiego molestowania skarży się, że w trakcie spowiedzi, księża spowiednicy nakazują "milczenie" i "nie wygadywanie głupstw" o matce czy ojcu lub innym krewnym, z którym się przymusowo grzeszyło...

      Zakaz kazirodztwa należy do najbardziej powszechnych zakazów, istniał najprawdopodobniej we wszystkich kulturach. Antropologia strukturalna Claude'a Lévi-Straussa uznaje go wręcz za swego rodzaju początek kultury, punkt graniczny między dziczą a kulturą, w którym jedna się kończy, a druga zaczyna.

      "Kazirodztwo jest zapewne najbardziej okrutnym (...) doświadczeniem człowieka. Jest ono zdradą najbardziej podstawowego zaufania między dzieckiem a rodzicem. Doprowadza do całkowitego spustoszenia emocjonalnego. Młode ofiary są całkowicie zależne od swoich napastników, gdyż nie mają dokąd ani do kogo uciec. Opiekunowie stają się prześladowcami, a rzeczywistość staje się więzieniem pełnym brudnych tajemnic. Kazirodztwo zdradza samą istotę dzieciństwa - jego niewinność" (Susan Forward). Zabójstwo rodzica dokonane przez dziecko najczęściej miewa przyczyny w kazirodzkich epizodach bądź kazirodzkim molestowaniu seksualnym. Uderza stosunkowo wysoki poziom alkoholizowania się tych ojców (około 75%), którzy molestują i gwałcą swoje córki. Ojcowie ci często są prawdziwymi despotami i tyranami domowymi. Rodzina jest całkowicie mu podporządkowana i uzależniona finansowo.

      Usuń
  4. Rodzina katolicka to nihilizacja rodziny;

    Ponieważ seksualność jest głównym spoiwem w pierwszym okresie małżeństwa, to wszelkie zaburzenia pojawiające się w tej materii na początku mogą okazać się rujnujące i jak pokazuje praktyka, takie są. Jak ukazują badania amerykańskie, programy (rządowe i kościelene) abstynencji seksualnej podniosły średnią wieku inicjacji seksualnej, a odsetek młodzieży szkół średnich współżyjących spadł o nawet 10 punktów procentowych, to jednocześnie w tym samym czasie lawinowo wzrosła liczba młodych małżeństw chrześcijańskich z poważnymi względnie trwałymi dysfunkcjami seksualnymi. W niektórych parafiach i zborach nawet 9 na 10 małżeństw (to jest przecież aż 90%!) cierpi na zaburzenia seksualne. Tymczasem w środowisku studentów aktywnych seksualnie problemy tej natury występują z częstością od 7 do 18% a połowa z nich ma charakter przejściowy. Serwis www.religioustolerance.org przytacza badania, z których wynika, że liczba rozwodów w środowisku chrześcijan zaangażowanych religijnie jest ponad 50% większa, niż w populacji generalnej czy nawet wśród ateistów! Z wszechstronnych badań seksulogiczno-sądowych wynika, że podstawowym źródłem rozwodów (ponad 70% przypadków) są trudności w pożyciu seksualnym..

    OdpowiedzUsuń