(od lewej) Henryk Hoser i Józef Michalik
Fot. M. Barczyński /Agencja SE/East News
|
(...) In vitro to młodsza siostra eugeniki – rzekomo procedury medycznej – o najgorszych skojarzeniach z nie tak odległej historii. Zakłada bowiem 'selekcję' zarodków, która oznacza ich uśmiercenie. Chodzi o eliminację słabszych zarodków ludzkich, zdiagnozowanych jako nieodpowiednie, czyli o 'eugenizm selektywny' (...) (tvn24.pl, 18.10.2010).
[List został wysłany do do prezydenta, marszałków Sejmu i Senatu, premiera i przedstawicieli klubów parlamentarnych - red.]
Co złego jest w eugenice?
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim - co In vitro ma wspólnego z kościołem, czy ewangelią???? nikt się nie każe przecież zakonnicom poddawać in vitro!!!!
OdpowiedzUsuńI księżom też nikt nie każe się poddawać in vitro. Oni się rozmnażają siłami natury! :D
OdpowiedzUsuńDekalog i Ewangelia wspominają coś o in-vitro?? Przepraszam nie doczytałem ;)
OdpowiedzUsuńW przypadku zapłodnień naturalnych nawet 80% zarodków jest roniona samoistnie na bardzo wczesnym etapie, zanim kobieta się zorientuje, że była w ciąży. W związku z tym mam propozycję - zakazać zapłodnień naturalnych, najlepiej seksu w ogóle, przecież to niedopuszczalne!! ;)
OdpowiedzUsuńPanowie biskupi, DEKALOG I EWANGELIA ANI ŻADEN NAWIEDZONY DUPAS, nie są medycynie XXI wieku potrzebne.
OdpowiedzUsuńNajpierw samemu trzeba mieć czyste ręce, później można dyskutowac. Do tego nie dojdzie bo wasze miejsce to kruchty nie szpitale, a czystości to wy nie macie i mieć nie będziecie. Co za obciach ci biskupi sieją.