Jeden naród, jeden Kościół, jedno sumienie

.

Stanisław Gądecki grozi Ministrze wybuchem niepokojów w szkole, jeśli będzie egzekwować prawo polskie, a nie watykańskie

Stanisław Gądecki 
/ fot. Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
Rok 2014 | Stanisław Gądecki (biskup poznański):

Z Ministerstwa Edukacji Narodowej dochodzą ostatnio wezwania do zachowania neutralności w szkołach. Nauczyciel, który nie zachowuje neutralności, łamie prawo – grozi pani minister. Jej zdaniem, nauczyciel, który podpisałby Deklarację Wiary i będzie się stosował do przepisów w niej zawartych, powinien się liczyć z reakcją dyrektora szkoły, organu prowadzącego i wojewody, który uruchomi postępowanie dyscyplinarne wobec takiego nauczyciela (...)

Państwo, wkraczając na te obszary, nigdy nie jest bezstronne. Musi bowiem oprzeć się na określonym światopoglądzie. W naszym kręgu kulturowym, w tym zwłaszcza w Polsce, najczęściej ma do wyboru albo światopogląd materialistyczny (ateistyczny), albo światopogląd oparty na chrześcijaństwie. Innej możliwości w praktyce nie ma (...)

Gdy dochodzi do konfliktu między dobrze uformowanym sumieniem [chodzi o sumienie zgodne z aktualną ideologią watykańską - red.] a prawem stanowionym, obywatel ma zawsze prawo do sprzeciwu sumienia (...)

Gdyby więc ministerstwo zmierzało w tym kierunku, by pod pozorem bezstronności szkoły wprowadzać do niej skrajnie ideologiczne programy nauczania, stojące w sprzeczności z godnością człowieka, z Konstytucją (art. 48 i 53), zdrowym rozsądkiem i przekonaniami rodziców oraz ignorując to, że ani społeczeństwo, ani państwo nie powinny zmuszać nikogo do działania wbrew jego sumieniu ani zabraniać zgodnego z nim działania, to istotnie samo przyczynia się do tworzenia realnych przesłanek do niepokojów w szkole (naszdziennik.pl, 31.07.2014)

7 komentarzy: Leave Your Comments

  1. To już nie jest prawo watykańskie, a katotalibanskie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naturalną rzeczą jest walczyć z sektami. Nie bójmy się, nie żyjemy w średniowieczu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny argument, żeby wypowiedzieć konkordat i pokazać klechom, gdzie tak naprawdę jest ich miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Dochrapali się klechy swoją zachłannością, że naród przejrzał na oczy!

      Usuń
  4. Zgodnie ze swym sumieniem postępował gorący katolik dr Mengele, zgodnie ze swoim sumieniem postępował Hitler, zgodnie ze swoim sumieniem postępował ks. Jóseph Tisso, zgodnie ze swoim sumieniem postepował bandyta morderca torurujący ukraińców Andrzej Bobola (UPA stosowało metody uzywane przez św. Andrzeja Bobolę) zgodnie ze swoim sumieniem postępowali Kardynał Wesołowski, ks. Gil, Arcybiskup Hoser (w Rwandzie)
    Zgodnie ze swoim sumieniem kradną kieszonkowcy, zgodnie ze swoim sumieniem biją kibole, zgodnie ze swoim sumieniem mordowali katoliccy dyktatorzy.
    Zgodnie ze swoim sumieniem a przeciwko prawu stanowionemu.
    Taki model zachwalają nam śmieszni ludzie chodzący w powłóczystych szatach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tym, że Hitler chciał wytępić kościół - niestety miał problem w postaci, południowych landów, które były dość mocno katolickie i w nich naziści nie mieli, aż takiej przewagi. Zresztą w 1934 Młodzież zrzeszona w Hitlerjugend podczas zlotu norymberskiego śpiewała:

      "Żaden podły ksiądz nie wydrze z nas uczucia, że jesteśmy dziećmi Hitlera
      Czcimy nie Chrystusa, lecz Horsta Wessela
      Precz z kadzidłami i wodą święconą
      Kościół nie rozumie, co jest naprawdę cenne
      Ta swastyka przynosi zbawienie światu
      Chce podążać za nią krok w krok"

      Oczywiście, wśród niemieckich księży były i czarne owce, które współpracowały z nazistami. Warto też wspomnieć, że w 1945 Światowy Kongres Żydów orzekł - "W uznaniu tego, co Stolica Święta uczyniła dla ratowania Żydów przed faszystowskimi i nazistowskimi prześladowaniami." Ofiarował pieniądze na watykańskie dzieła charytatywne. Jednak jeśli ktoś swoją wiedzę opiera nie na historycznych faktach, a na dramacie "Namiestnik" wystawionym po wojnie w roku 1963 w Berlinie to może się ze mną nie zgodzić. Wspomniany dramat napisał Rolf Hochhuth, były członek Hitlerjugend. Księżą idealni na pewno nie są ;) ale czasem warto też spojrzeć w lustro i do podręczników z historii, większość z was niestety inteligentna nie jest, chociaż bardzo by chciała za inteligencję uchodzić - ale do tego trzeba ciężkiej pracy. Powodzenia w pisaniu złośliwych nic nie wnoszących komentarzy ;)

      Usuń
  5. Niepokoje w szkole to panosząca się religia, nikomu nie potrzebna. Jest to celowe otepianie dzieci i manipulowanie nimi. W szkole nie potrzeba ideologii watykańskiej.. Mieszkamy w Polsce i obowiązuje nas prawo POLSKIE.!!!!!!!
    Hitler to pikuś przy episkopacie. Episkopat i religia w szkole to zło i dzieło zboczonych katorasistów. Nic dobrego nie nauczają. Wpajają rasizm, nietolerancję i swój jakże dziwny świat w którym nie da sie normalnie funkcjonować. Czy nie lepiej religii nauczać swoich "klech"że np dziecko to rzecz święta i nie należy swych zapędów pedofilskich szerzyć? Tak to wygląda panie biskupie z Poznania. Zaczynajcie zawsze jak zwykle od siebie i od brudów na swoim podwórku. Oby pan wyciągnął z tego właściwe wnioski.

    OdpowiedzUsuń