Jeden naród, jeden Kościół, jedno sumienie

.

Orszulik: Ustalenia Komisji powinny być realizowane przez rząd. Pieronek: Nie powinno być możliwości identyfikacji stanowisk dyskutantów (Komisja Wspólna Rządu RP i Episkopatu)

fot. Dan Chung dla Guardiana
Rok 1994 | Rząd Waldemara Pawlaka |

Abp Stroba powiedział, że należy ustalić, czy z rozpatrywaniem zagadnień [przez Komisję Wspólną - red.] nie powinno łączyć się podsumowanie, tzn. wspólny wniosek Komisji przekazywany różnym instancjom. Komisja nie ma kompetencji do przedstawiania swych inicjatyw Sejmowi. Formułowanie wspólnego wniosku wydaje się jednak bardzo istotne (...)

Należałoby wrócić do praktyki uzgadniania przez strony [kościelną i rządową - red.] wspólnego tekstu protokołu. Precyzja sformułowań jest rzeczą bardzo ważną. Warto też zwrócić uwagę, że upublicznienie treści obrad Komisji Wspólnej jest rzeczą niezgodną z obyczajami i posiedzenia powinny pozostać poufne (...) Zaproponował, by obrady kończyły się sformułowaniem wspólnych wniosków lub zdefiniowaniem rozbieżności. Inaczej posiedzenia mogą przybrać charakter niezobowiązujących spotkań.

Bp Orszulik stwierdził, że (...) w przeszłości, po przedyskutowaniu problemów zawsze podejmowano wspólne ustalenia i jeśli dotyczyły one rządu - to rząd realizował je w formie inicjatywy przekazywanej właściwym organom.

Wicepremier Cimoszewicz stwierdził, że jeśli chce się dokonać ustaleń - trzeba dokładnie określić pewne szczegóły. Wnioski Komisji mogą mieć tylko walor intencji, zobowiązania politycznego, nie zaś zobowiązania do faktycznej realizacji. Decyzje często przecież będą zależeć od czynników pozarządowych. Inny problem wiąże się z faktem, że różne skomplikowane kwestie nie mogłyby być ustalane przez Komisję na pierwszym posiedzeniu. Potrzebne byłyby konsultacje z innymi ministrami. Po wyjaśnieniu tych reguł - należałoby jednak przyjąć rozwiązanie proponowane przez stronę kościelną.

Bp Orszulik stwierdził, że uwarunkowania prawne są zrozumiałe. Są jednak sytuacje, gdy to rząd ma inicjatywę ustawodawczą i może kierować do Sejmu projekty ustaw. Jest też kwestia działań prawnych należących w pełni do kompetencji rządu. Strona kościelna oczekiwałaby, że strona rządowa zagwarantuje realizację ustaleń Komisji Wspólnej w aktach prawnych rangi niższej niż ustawa, np. w rozporządzeniach.

Wicepremier Cimoszewicz przypomniał, że Komisja ma ogólny mandat rządu. Nie da się jednak wykluczyć, że w różnych kwestiach szczegółowych Rada Ministrów może mieć odrębne zdanie. Potrzebna jest precyzyjna procedura, być może bardziej szczegółowe upoważnienia poszczególnych ministrów.

Min. Strąk zwrócił uwagę, że w sprawie realizacji wniosków powinna być zachowana zasada wzajemności. Strona kościelna powinna zatem gwarantować realizację wniosków Komisji przez instytucje kościelne.

Abp Stroba przypomniał, że w przeszłości Komisja odgrywała szczególną rolę przy uzgadnianiu nowych inicjatyw ustawodawczych. Szkoda, że wiceminister finansów Witold Modzelewski, który na poprzednim posiedzeniu Komisji deklarował potrzebę takich uzgodnień, nie zastosował się do własnych zapowiedzi.

Bp Orszulik stwierdził, że kwestia wzajemności musi być rozumiana zgodnie z możliwościami Kościoła. Inna jest struktura Kościoła, inna jest struktura rządu. Jeśli coś leży w kompetencji rządu lub ministra - to może on doprowadzić do wydania aktu prawnego. Strona kościelna reprezentuje Episkopat. Ma tylko takie prawa, o jakich mówi statut Konferencji Episkopatu Polski. Wszystkie inne sprawy reguluje Kodeks Prawa Kanonicznego. Konferencja [Episkopatu Polski - red.] nie ma np. władzy nad poszczególnym biskupem czy proboszczem.

Min. Strąk stwierdził, że funkcjonowanie Komisji powinno przebiegać zgodnie z regułą: tyle oczekiwań, ile zobowiązań.

Abp Stroba ponownie zwrócił uwagę na dyskrecję, jaką powinny być otoczone rozmowy w Komisji. Rząd też nie pracuje publicznie. Jest etap dyskusji - jest etap decyzji. Powinna być zachowana i pewna tradycja obrad Komisji.

Bp Pieronek wyraził opinię, że obrady nie powinny podlegać wielkiemu utajnieniu. Muszą być jednak zachowane pewne zasady: nie powinny być identyfikowane stanowiska poszczególnych dyskutantów.

Wicepremier Łuczak stwierdził, że nie będzie informacji o "kuchni obrad", wskazane byłyby jednak informacje o motywach ustaleń podejmowanych przez Komisję.

[Protokół z posiedzenia Komisji Wspólnej, 05.01.1994 | źródło: Borecki Paweł, Janik Czesław (oprac.), Komisja Wspólna Przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski w archiwaliach z lat 1989-2010, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2011]

1 komentarz: Leave Your Comments

  1. w jakim innym cywilizowanym kraju możliwe było by takie złodziejstwo? Dyskretne, bez identyfikacji sprawcy?

    OdpowiedzUsuń