Flaga Watykanu |
Abp Jerzy Stroba potwierdził, że strona kościelna uważa, iż konkordat po podpisaniu przestał być przedmiotem dyskusji [konkordat został podpisany w 1993 r. przez rząd Hanny Suchockiej, za której premierostwa wprowadzono ustawę antyaborcyjną; Suchocka była później wieloletnią ambasadorką RP w Watykanie - red.] .
Komisja Wspólna nie ma żadnych kompetencji, by go rozważać, ponieważ stał się dokumentem międzynarodowym. Arcybiskup wyraził ubolewanie, że jego wypowiedzi o gotowości do wyjaśniania nieporozumień związanych z konkordatem uznane zostały przez niektórych dziennikarzy za ponowne rozpoczęcie dyskusji nad tekstem (...)
Min. Andrzej Olechowski stwierdził, że w pełni zgadza się z opinią o konieczności szybkiego przesłania konkordatu do Sejmu. Rząd przez fakt podpisania konkordatu został do takiego kroku zobligowany. Zwłoka w tej sprawie czyni rząd polski niewiarygodnym na płaszczyźnie międzynarodowej (...) Powinno być wspólną troską zarówno władz państwowych, jak i kościelnych, by konkordat został ratyfikowany w sposób bezkonfliktowy, bez dramatycznej debaty i rozdzierających dyskusji (...) Władze państwowe i kościelne powinny w trybie pilnym ustanowić grupę roboczą do ustalenia wspólnych wytycznych w sprawie wdrożenia konkordatu w życie (...)
Abp Jerzy Stroba odparł, że po przeanalizowaniu tej kwestii strona kościelna doszła do wniosku, że Komisja Wspólna nie ma prawa podejmować takich prac (...)
Bp Alojzy Orszulik spytał, czy jest w zwyczaju, że przed ratyfikacją układu z jakimkolwiek państwem podejmuje się dwustronne prace nad aktami wykonawczymi?
(...)
Abp Tadeusz Gocłowski stwierdził, że pertraktacje z partnerem watykańskim podjął Rząd Rzeczypospolitej. Obecny rząd jest prawną kontynuacją poprzedniego. Obecne zachwianie procedury ratyfikacyjnej jest zaskoczeniem. To, co strony chciały sobie powiedzieć - to powiedziały. Łagodzenie jest zrozumiałe psychologicznie, ale należy zwrócić uwagę, że wobec konkordatu są też opory polityczne.
(...)
Abp Jerzy Stroba stwierdził, że (...) do przekonywania posłów [do głosowania za konkordatem - red.] zobowiązany jest też i rząd, który niezależnie od swoich partyjnych przekonań zobligowany jest do kontynuacji działań poprzedników.
Wicepremier Włodzimierz Cimoszewicz powiedział, że bez względu na to, jak rząd ocenia konkordat z punktu widzenia prawnego, układ powinien być ratyfikowany (...) Obecny rząd dziedziczy zobowiązania prawne, ale nie dziedziczy poglądów. Gdyby to obecny rząd negocjował konkordat, miałby na jego temat coś do powiedzenia (...)
(...)
Bp Tadeusz Pieronek zwrócił uwagę na rolę organów rządowych w wyjaśnianiu treści konkordatu. Dziś na temat tego układu wypowiadają się ludzie reprezentujący opcję wrogą wobec Kościoła (...)
Min. Leszek Miller podkreślił, że (...) od tego są właściwe służby URM i MSZ, by konkordat przebadać i uzgodnić z ustawodawstwem polskim. To, że tego nie uczyniono, to ewidentny błąd poprzedniej ekipy (...)
Min. Strąk stwierdził, że (...) służby prawne Sejmu pracujące na rzecz posłów zapewniłyby rozpowszechnienie wszystkich ważnych tekstów [popierających konkordat, zaaprobowanych przez władze kościelne - red.]. Tę "walkę o posłów" należy koniecznie podjąć. Są tu możliwości oddziaływania.
(...)
Abp Tadeusz Gocłowski dodał, że strona kościelna jest przekonana o tym, że konkordat został przygotowany bez zarzutu i że bardzo krytyczne wypowiedzi wicepremiera Cimoszewicza i min. Millera są nieuzasadnione.
[Protokół z posiedzenia Komisji Wspólnej, 05.01.1994 | źródło: Borecki Paweł, Janik Czesław (oprac.), Komisja Wspólna Przedstawicieli Rządu Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski w archiwaliach z lat 1989-2010, Wydawnictwo Sejmowe, Warszawa 2011]
0 komentarze:
Prześlij komentarz