Jeden naród, jeden Kościół, jedno sumienie

.

Marek Mendyk: Rządowy elementarz umniejsza rolę mężczyzny w rodzinie

biskup Mendyk Legnica
Marek Mendyk
fot. Wojciech Obremski (lca.pl)
Rok 2014 | Marek Mendyk (biskup legnicki):

Ojciec w pracach domowych pokazany jest jako ten, który pomaga dzieciom w lekcjach, czytaniu, w rysunkach, ogląda z dziećmi fotografie.

Są to oczywiście ważne zajęcia, ale ojciec ma też inne, ogromnie ważne funkcje do spełnienia, które zostały tu pominięte.

Dziadek w Elementarzu chwiejąc się na jednej nodze podlewa kaktusa w doniczce - to jest obraz, który niekoniecznie musi być prawdziwy i odnoszący się do tego, z czym się spotykamy (niedziela.pl, 07.10.2014).

******

Komentarz redakcji:

Trudno powiedzieć o co chodzi panu Mendykowi, gdyż jego wypowiedź jest bardzo ogólnikowa (nie wiadomo jakie "ogromnie ważne funkcje" zostały pominięte i co się nie zgadza z podlewaniem kaktusa). O doprecyzowanie zarzutów biskupa został poproszony rzecznik Episkopatu, Józef Kloch. Jeśli odpowie, to odpowiedź zostanie tu opublikowana. Przy okazji warto zauważyć, że Marek Mendyk analizuje podręcznik pod kątem płci społeczno-kulturowej, czyli gender :)

4 komentarze: Leave Your Comments

  1. Pewnie dziadek podlewał kaktusa za często. Albo chwiał się na złej nodze. Albo kaktus z jakiegoś powodu nie powinien być w doniczce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo w ogóle nie powinien to być kaktus, tylko jakaś inna roślina. Liczę na podanie wykładni tej wypowiedzi przez rzecznika Episkopatu, do tego czasu można tylko zgadywać.

      Usuń
  2. Niektórzy hierarchowie KK muszą mieć niezły bałagan w głowach, skoro do zrozumienia ich wypowiedzi potrzeba tłumacza. Pan Kloch zdaje się niedawno musiał już świecić oczami za Gądeckiego i jego rewelacje o rodzinie. Nie zazdroszczę mu tej pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Według mnie sprawa jest prosta, zaden patałach kościółkowy sie tutaj nie wypowie. Oczywistym jest, że ojciec ma zapierdzielać i robić dzieci, potem leżeć na kanapie i nic więcej, nawet dzieci nie powinny go obchodzić. Dla kleru dziecko jest tylko materiałem plastycznym do urabiania od przedszkola, po czym należy mu zaszczepić ciemnotę bożą oraz ubezwłasnowolnić jego tok rozwoju. Czyim to jest problemem, że dziadek nawalił się jak wieprz i się chwieje, no chyba, że za dużo się napodlewał i się zmęczył. A tak naprawdę to gość ma problemy z widzeniem, elementarz nie jest w 3D.
    Według normalnego ich prawa, ojcu jak i im samym nie wypada robić czegokolwiek a w szczególności pomagać żonie, opiekowac się dziećmi.
    Wydaje mi sie, po takiej wypowiedzi pana Mendyka, że to jest czyste przesłanie do namawiania mężczyzn o olewanie dzieci czy domowych obowiązków.
    panie Mendyk, nie każdy ma pana charakter i jest taką męską szowinistyczną nie powiem świnią, ale karykatyrą. Jest pan społecznie niebezpieczny i kompletnym dnem i zerem Elementarz jest ok, tylko z panem coś nie tak jest. To jest też zapewne atak na autora, który zapewne zapomniał wnieść do elementarza jakiejś gęby kościelnej. Następni autorzy zapewne postarają się i dodadzą kulawego z dwoma lewymi łapami księdza. Ponieważ cały kler to nieroby i cwaniacy, proponuje dodać w tych łapach po worku pieniedzy.
    Zamiast lektury Elementarza proponuję panu "Koziołka Matołka"chociaż?......nigdy nie wiadomo, czy koziołek nie zostanie zaatakowany, bo ma rogi.

    OdpowiedzUsuń