Jeden naród, jeden Kościół, jedno sumienie

.

Abp Gądecki odpisuje Prezydentowi ws. in vitro: Z wyrazami NALEŻNEGO szacunku

Rok 2015 | Stanisław Gądecki (przewodniczący biskupów rzymskokatolickich):

(...) Kościół i wspólnota polityczna (...)  mają służyć człowiekowi, aby umożliwić mu pełne korzystanie z jego praw, ściśle związanych z jego tożsamością obywatela i chrześcijanina, oraz właściwe wypełnianie odpowiadających tym prawom obowiązków.

 (...) W kwestii procedury „in vitro” Pan Prezydent pisze, że rolą głowy Państwa jest m.in. „(…) troszczyć się o wszystkich obywateli, bez względu na ich światopogląd czy wyznanie, godzić skrajne stanowiska i dbać o wypracowany w Sejmie konsensus”. Tymczasem Pan Prezydent podpisał ustawę, która jest nie tyle wyrazem konsensu, ile raczej jest wyrazem skrajnego światopoglądu. (...)

Osoby odpowiedzialne za sprawowanie rządów są zobowiązane do interpretowania dobra wspólnego kraju nie tylko zgodnie z poglądami większości, ale przede wszystkim w poszanowaniu istotnych wartości ludzkich i moralnych.

(...) W obecnej sytuacji prawnej pragnę odwołać się do św. Jana Pawła II (...).


Z wyrazami należnego szacunku, 

Stanisław Gądecki
Arcybiskup Metropolita Poznański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski



Źródło: radiomaryja.pl, 27.07.2015 | fot. za tvp.info | Przeczytaj więcej wypowiedzi biskupa Gądeckiego

***

Komentarz redakcji:

Ustawa o leczeniu niepłodności daje prawo do in vitro. Ustawa ani nie zakazuje, ani nie zmusza niepłodnych par do in vitro - JEST dla nich konsensusem.

Gądecki po raz kolejny manipuluje sugerując, że chrześcijanin i katolik to to samo. Otóż każdy katolik jest chrześcijaninem, ale nie każdy chrześcijanin jest katolikiem. Kościoły chrześcijańskie mają różne podejście do leczenia niepłodności metodą in vitro - np. ewangelicy i luteranie akceptują zapłodnienie pozaustrojowe. A Państwo polskie ma być autonomiczne i ma współdziałać z KOŚCIOŁAMI, a nie wyłącznie z Kościołem (rzymskokatolickim) pana Gądeckiego. Zresztą większość katolików i katoliczek w Polsce popiera prawo do in vitro.

To ciekawe, że arcybiskup twierdzi, że wola większości społeczeństwa się nie liczy - biskupi i księża często przywołują wysoki odsetek ludzi należących formalnie do ich Kościoła, by nadać powagi swoim interwencjom w prawo Państwa polskiego.

I wreszcie warto zwrócić uwagę na złośliwy foch przywódcy biskupów, który w pierwszym liście do Prezydenta RP (przed podpisaniem ustawy o leczeniu niepłodności) pisał "z wyrazami szacunku", a drugi kończy "wyrazami NALEŻNEGO szacunku".

17.07.2015




27.07.2015






11 komentarzy: Leave Your Comments

  1. Jak długo jeszcze pozwolimy bezbożnej, próżniaczo - pedofilskiej mafii niszczyć i rozgrabiać Polskę?! Obudź się Narodzie, zanim cierpiący na nerwicę eklezjalną i żądny władzy episkopat całkowicie przejmie władzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy,to jaszcze długo potrwa.Ciemnota płacąc pieniądze modli się na stadionie jak przejdzie uzdrowiciel Bashobora a hierarchowie kościelni leczą się w prywatnych klinikach.Śmiechu warte.

      Usuń
  2. Skrajny światopogląd to ma Gądecki:) O ile jest to szczery światopogląd, w co więcej niż wątpię, mamona to jest to w co wierzy ten pan szczerze i żarliwie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wspólnoty wiernych, kółka parafialne, kółka różańcowe, ruchy pro-life i inne, uczestnicy pielgrzymek, zakonnicy i zakonnice, księża, klasztory, media katolickie, katolicy zorganizowani i nie zorganizowani, ślijcie listy do Gądeckiego z zapewnieniem, że metody in vitro nie będziecie stosować.
    Utulcie skołatane nerwy Gądeckiego, wlejcie w jego duszę otuchę, bo Gądecki jest człowiekiem małej wiary i nie wierzy w to, że powstrzymacie się od stosowania metody in vitro.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla purpuratów wszystko, co nie jest zgodne z ich "nauczaniem" jest brakiem kompromisu. A akurat wielbiciel kremówek spod Krakowa był barrrrrdzo kiepskim teologiem i wiedzą o tym wszyscy, poza naszymi zadufanymi w sobie purpuratami. Odpuście więc sobie powoływanie się na tego miernego teologa i miernego aktorzynę zakochanego w sobie i wiwatujących przed nim tłumach. Dość już bałwochwalstwa w postaci nieuzasadnionych hołdów dla Wojtyły. On był tragedią dla Kościoła i dla Polski...zacofaniec.

    OdpowiedzUsuń
  5. Do brzuchowieństwa nie dotarło że 'in vitro' nie jest obowiązkowe. Co za debile, nie umieją trzymać swoich 'owieczek' za mordę wiec chcą się wysługiwać instytucją państwa. Won do Watykanu pasibrzuchy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Klecho Gądecki,in vitro popiera 78% społeczeństwa nawet osoby bardzo wierzące,zajmij się raczej modleniem a nie wpierniczaniem się do naszego życia. W obecnej sytuacji prawnej pragnę odwołać się do św. Jana Pawła II tak masz racje,ale chyba o rozum bo wy jeszcze żyjecie w średniowieczu.A jedynym celem waszym jest dojście do władzy z wraz pisowcami.

    OdpowiedzUsuń
  7. "umożliwić mu pełne korzystanie z jego praw, ściśle związanych z jego tożsamością obywatela i chrześcijanina"
    Księdzu się zapomniało, że nie każdy jest chrześcijaninem. Poza tym, przecież nikt nie zmusza katolików do stosowania in vitro…

    OdpowiedzUsuń
  8. A po co w ogóle z nimi dyskutować?! Mamy wolne, ŚWIECKIE państwo, własną Konstytucję i prawo! Ta kurtuazja Prezydenta jest w tym wypadku niestosowna. Wygląda to tak, jakby Prezydent Polski tłumaczył się ze sprawowania swojego urzędu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Pani Anna Dryjańska nie zauważa, że ZAPŁODNIENIE IN VITRO nie jest nie było i nigdy nie będzie LECZENIEM NIEPŁODNOŚCI. Para, która skorzysta z tej metody nadal niepłodna pozostaje!!! Fakt, że w wyniku działań laboratoryjnych powołuje do życia dziecko, nie likwiduje jej niepłodności, gdyż jeżeli będzie chciała mieć kolejne dziecko, nadal będzie niepłodna.

    OdpowiedzUsuń