Henryk Hoser PAP |
Rolą Kościoła jest wypowiadać się w sprawach publicznych i upominać, kiedy trzeba, żeby władcy nie prowadzili swoich podwładnych na bezdroża i drogi bez wyjścia – podkreślił abp Henryk Hoser.
(...) Przywołując w homilii przykład wiary Najświętszej Maryi Panny, abp Hoser zachęcał do zawierzenia Bogu całego swojego życia. (...) W swojej pokorze i skromności [Maryja] nie była jednak świadoma, że jest „wybranym naczyniem”, które ma być wypełnione łaską (ekai.pl, 21.12.2014).
Przeczytaj więcej wypowiedzi Henryka Hosera
***
Komentarz redakcji:
Państwo, które nie jest wyznaniowe, powinno z jednakową uwagą wysłuchiwać różnych organizacji pozarządowych (w tym przywódców Kościoła rzymskokatolickiego). Przy okazji na tym cytacie dobrze widać, dlaczego Hoser chciałby odebrać kobietom - "naczyniom", lub bardziej nowocześnie "inkubatorom" - prawa reprodukcyjne (edukacja seksualna, antykoncepcja, aborcja, in vitro...).
Mają prawo się upominać tylko państwo nie ma prawa tych upomnień słuchać jak pies.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem tych ludzi nie powinno pokazywać się mediach, bo dzieci patrzą, lub sygnaturka czerwona na ekranie, bo to jest pokazywanie tak naprawdę ludzi poważnie chorych, zboczeńców i to nie chodzi o pedofilie, tylko o wypowiedzi dewiackie wywołane degeneracją osobowości przez celibat, ich zainteresowanie tym co lud ma w majtkach, to dewiacja wywołana celibatem, ich wypowiedzi są tak brutalne że horror piła nie wywołuje takich ciarów po plecach, tyle agresji na ekranie, że ludzi wręcz piszczą jak widzą biskupa mamlącego w drgawkach nienawiści z obsesją co macie w majtkach. To jest skranie wręcz nieprzyzwoite. Przecież to deprawuje społeczeństwo, szczególnie może mieć zły wpływ na najmodszych i wrażliwszych. Nie pokazywać, nie zapraszać, chyba że z ostrzeżeniem na ekranie by wszyscy wiedzieli, uwaga dewiant. My nie musimy uważać go za normalnego kiedy on taki nie jest.
UsuńEwentualnie dopiero po godzinie 23 w programach do dorosłych.
UsuńDokładnie
UsuńPrzecież włos się na głowie jeży( nawet łysej) jak taki ksiądz Oko wszędzie widzi straszny seks, ( widzi to co wypiera) I ten facet walczy na ekranie z własnymi wyparciami, które zdziczałe i zwulgaryzowane, rozkwiczane w swoim rynsztoku ( seks dziczeje jak się go wypiera ze świadomości) walą nas po twarzy swoim okropieństwem, tym co on z sobą zrobił, wywala to wszystko jakby długo miał zatwardzenie, a teraz spuchnięty od tego co uzbierał, tak publicznie wypusza i sraczka nim rzuca i miota się z niego w jakimś dzikim opentaniu.
Maryja miała kilkoro dzieci, dziwnym trafem odziewiczała jak kler poszedł w celibat, nagle z postępowania dobrego, cnoty obróciły się z dobrego w czyste seksualnie, tym samym kult maryjny dziewicy ,spowodował masowe mordy kobiet, bo żadna nie jest czysta, bo jest seksualna i do rodzenia trzeba seksu grzesznego, a Maryja rodziła przecież bez seksu pozostając dziewicą, bo kleruś dostał zaburzeń psychicznych od celibatu. Holserowi śnią się stosy, no przecież w Rwandzie brał udział w ludobójstwie, więc nic nowego dla śmierdziucha.
OdpowiedzUsuńZawsze twierdę i będe twierdziła, że brak seksu jest NIEZDROWYM ZJAWISKIEM, Dlatego księża mają problemy z osobowością, są psychicznymi zboczeńcami a seks jest potępiany bo to jedyne czego ścierwo nie może nam zabrać. Alleluja panie Hoser, kiedy zaproponuje pan obrzezanie dla kobiet?
OdpowiedzUsuńPsychiatria dostarcza w tej materii dostatecznie szeroki materiał badawczy. Osoby pozbawione możliwości realizacji potrzeb natury seksualnej, jak również osoby, którym się pożycie nie układa, cechują zmiany, a raczej odstępstwa w postawach względem normatywów seksualnych. Rzadko jest to nadmierne pobłażanie. Najczęściej psychika ewoluuje w kierunku rozerwania miłości międzypłciowej od seksualności, wytwarza się tendencja do stawiania rygorów "na żyletę", zaostrzania obowiązujących norm, nahalnego moralizowania. Dominuje negatywizm, umniejszanie znaczenia seksu w roli więziotwóczej, a nawet aseksualizm i wstręt.
UsuńOznacza to, że określone grupy poglądów i postaw nie są po prostu oceną, przekonaniem czy normami etycznymi, choć często są racjonalizowane właśnie religią, ale wypływają z frustracji lub wręcz degeneracji osobowości. Są one zaburzeniem psychicznym, ponieważ są niespotykane u par małżeńskich o udanym pożyciu. Innymi słowy, cierpienie wypacza postrzeganie i odbiór rzeczywistości, zniekształca zdolność do przyjęcia i wykształcenia w sobie etyki seksualnej
Te mechanizmy obrazują pewien bardzo poważny problem dotykający interpretacji biblijnego przekazu z zakresu etyki seksualnej. Mianowicie, osoby z nieudanym pożyciem seksualnym lub pozbawione pożycia winny bardzo ostrożnie tworzyć czy omawiać seksualne normatywy etyczne. Ten nakaz wypływa właśnie z ogromnego ryzyka zniekształcenia przesłania przez przeżywaną frustrację seksualną, która jest doświadczeniem najgłębiej i najszerzej deformującym psychikę i zdolność do logicznego myślenia.
Ryzyko pedofilii jest niezależne praktycznie od kultury, kraju, rasy, ale zależne od religii (dodatnia korelacja), co świadczy że religia nie jest żadną osłoną przed pedofilią, natomiast jest czynnikiem usposabiającym, jak dzieje się to w chrześcijaństwie i islamie; obu o surowych wymaganiach w zakresie przedmałżeńskiej etyki seksualnej. Jest to jeden z podstawowych powodów, dla których w środowiskach zakonno-księżowskich występuje tak wysoki odsetek parafilii i zastępczych form seksualnych, jak np. praktyk homoseksualnych.
Anonimowy, pięknie to wszystko ujęłaś. Nic dodać nic ująć, jest to sedno istoty sprawy.
UsuńPozdrawiam
Jeszcze taki wątek do poczytania zapodam, ciekawa sprawa.
OdpowiedzUsuńhttp://natemat.pl/69329,swiadek-ksiadz-jean-ndorimana-mowi-o-ksiedzu-henryku-hoserze-w-rwandzie